Odpływ Ukraińców zabolał tę polską branżę. „Rynek się przegrzał”

Kilka tygodni temu znana sieć marketów RTV Euro AGD poinformowała, że w zeszłym roku otworzyła 10 nowych placówek, ale zamknęła przy okazji 7. Zyski za 2023 r. stopniały o dwie trzecie.

Przedstawiciele polskiej spółki mówią o dwucyfrowych spadkach na całym polskim rynku. Polacy już tak chętnie nowego sprzętu kupować nie chcą.

Jeszcze większy dramat odbył się pod koniec zeszłego roku. Neonet, jeden z największych sprzedawców elektroniki, złożył w sądzie dwa wnioski: o upadłość i o restrukturyzację. To plaster firmy na rosnące problemy finansowe. Spadek przychodów, zanik zysków, przerost zatrudnienia i utrzymywanie nierentownych placówek. Jeszcze wcześniej z kłopotami borykała się znana sieć sprzedaży sprzętu IT, czyli poznański Komputronik. Firma od lat wygrzebuje się z kryzysu. Chociaż swój stan ocenia dzisiaj na stabilny, to sytuacja branży handlu elektroniką tkwi według niej w znaczącym kryzysie.

Czekając na wielki zryw

Powodów tych wszystkich dramatów jest wiele. Po pierwsze, rynek jest przegrzany. W pandemii producenci zwiększyli swoje moce produkcyjne, licząc na to, że ludzie zamknięci w domach będą częściej kontaktować się z maszynami niż ze sobą nawzajem. Po drugie, rynek już się nasycił. Kto miał w covidowych czasach kupić nowy sprzęt, to go kupił i przyjdzie jeszcze trochę poczekać aż ruszy nowy wielki zryw wymiany pralek, lodówek, laptopów i telewizorów.

Czytaj też:
Od „fazy embrionalnej” do kluczowego sektora gospodarki. Tak rozwijała się branża IT i elektroniczna

Po trzecie, zalew tańszej elektroniki spoza Europy, co prowadzi do jeszcze większej konkurencji, niższych cen, niższych marż, więc i niższych zysków dla samych sprzedawców. Po czwarte, odpływ Ukraińców, którzy też przecież elektronikę w Polsce kupowali, a dzisiaj kupują jej mniej, bo ich po prostu w kraju ubyło.

Po piąte, szóste i dziesiąte, sprzedawcy elektroniki borykają się przy okazji z takimi samymi problemami, jak większość innych przedsiębiorców: wzrost kosztów energii, wysokie stopy procentowe, presja płacowa czy inflacja.

Polskie podium

Mimo tych problemów, najwięksi z największych trzymają się mocno.

W naszym rankingu 10 sprzedawców elektroniki wszystkie spółki zaliczyły rok do roku wzrost przychodów. Wszystkie, z wyjątkiem jednej, wypracowały również solidny zysk.

Wprawdzie bazujemy na danych za 2022 r., ale to najuczciwsze rozwiązanie, bo dla niektórych spółek wyniki finansowe za zeszły rok nie są jeszcze dostępne. W opracowaniu tego zestawienia pomogła nam wywiadownia gospodarcza Dun&Bradstreet. Wypada tutaj wspomnieć, że akurat branża sprzedawców elektroniki jest jedną z nielicznych, gdzie dominują przedsiębiorstwa z polskim kapitałem.

I tak na pierwszym miejscu uplasowała się spółka Terg. Pod tą nazwą kryje się znana sieć marketów Media Expert. W 2022 r. wypracowała ponad 14,5 mld zł przychodów. Zysk netto osiągnął prawie 400 mln zł. Drugie miejsce przypadło spółce Euro Net, czyli właścicielowi wspomnianych wcześniej marketów RTV Euro AGD. Przychody przebiły 11 mld zł. Zysk netto ponad 180 mln zł. Na ostatnie miejsce podium wpadła spółka AB. Warszawska giełda wycenia ją na 1,6 mld zł. Ta firma pozostaje w ścisłej siódemce największych dystrybutorów IT i dostawców rozwiązań e-commerce w Europie. W naszej części kontynentu pozostaje od lat liderem.

Jakie inne firmy znalazły się w naszym zestawieniu?

Najwięksi sprzedawcy elektroniki

Czytaj też:
W tej branży staliśmy się globalnym mocarstwem. Przed nami tylko ChinyCzytaj też:
Polska firma walczy o dominację z Włochami i Finami. Kosiniak-Kamysz wskazał jej atut