W tej branży Polska stała się potęgą. „Trzecie miejsce w Europie”

W zeszłym roku polski rynek słodyczy przekroczył magiczną barierę 10 mld dolarów. Taką wielkość sprzedaży osiągnęły firmy działające w tej branży nad Wisłą. Perspektywy są bardzo dobre. Analitycy mBanku prognozują, że w ciągu 3 kolejnych lat sprzedaż może przekroczyć już 14 mld dolarów.

Polacy są łasuchami. Średnio każdy z nas zjada 6 kg czekolady rocznie. Konsumujemy jej więcej od Włochów i Hiszpanów. Ale nadal brakuje nam parę kilogramów do statystycznego Niemca, który spożywa 8 kg czekolady rocznie.

Batony, ciastka, czekolady i gumy

Patrząc na polski rynek słodyczy, można wyróżnić cztery główne kategorie. Najmocniejszy kawałek tego tortu stanowią ciastka i herbatniki (40,5 proc.), potem lody (29,5 proc.), produkty na bazie cukru (24,8 proc.) oraz wyroby czekoladowe (5,2 proc.).

W 2021 roku słodycze najchętniej kupowały osoby w przedziale wiekowym 25-34 lat (29,2 proc.), a potem 35-44 lat (27 proc.) – wynika z raportu mBanku. Patrząc już po samych sprzedanych opakowaniach, to najwięcej schodzi u nas batonów czekoladowych (17 proc.), ciastek (15 proc.), wafelków (15 proc.), czekolady (8 proc.) i gum do żucia (7 proc.).

Czytaj też:
Ekspertka: Czekolada może się stać towarem luksusowym

Polska w czekoladowej siódemce

To krajowy rynek, ale przez ostatnie 35 lat Polska stała się europejską słodką potęgą. Polska jest trzecim największym eksporterem czekolady w całej Unii Europejskiej. Głównymi odbiorcami słodyczy wyprodukowanych u nas w kraju są Niemcy (21,2 proc.), Brytyjczycy (16,6 proc.) i Holendrzy (8,6 proc.).

Polska należy już zresztą do wielkiej czekoladowej siódemki, jak można by nazwać grupę państw odpowiadających za ponad połowę wartości światowego eksportu. Obok nas to Niemcy, Belgia, Włochy, Holandia, Kanada i Stany Zjednoczone.

Należymy również do ścisłej dziesiątki największych światowych eksporterów wyrobów cukierniczych niezawierających kakao, czyli na przykład herbatników i ciastek.

Produkcja słodyczy – głównie wyrobów ciastkarskich i czekoladowych – to bardzo ważny składnik całego krajowego przemysłu spożywczego. Odpowiada za prawie 6 proc. wartości całego sektora produkcji żywności. Analitycy banku Pekao szacują, że w Polsce możemy mieć ponad 700 producentów słodyczy, którzy zatrudniają prawie 30 tys. osób.

W raporcie pt. „Produkcja i dystrybucja słodyczy. Słodko-gorzkie perspektywy branży” czytamy, że już co dziesiąty zatrudniony w przemyśle cukierniczym Unii Europejskiej pracuje właśnie w naszym kraju.

Polacy kochają słodycze

Przez ostatni czas branża borykała się z wieloma problemami, które dotyczyły też i innych branż. Przez wojnę w Ukrainie wielu firmom odpłynęły wpływy ze wschodnich rynków. Nie pomagały również rosnące koszty energii, dynamika płac i inflacja.

Mimo tych wyzwań, krajowy rynek słodyczy trzyma się mocno głównie dzięki nam samym.

„Polacy są amatorami słodyczy. Rozwój gospodarczy oraz wzrost zamożności gospodarstw będzie sprzyjała większej konsumpcji w przyszłości” – przyznają analitycy z Pekao.

O sile tej branży niech świadczy choćby i nasz skromny ranking. Wszystkie ujęte w nim spółki miały solidny zysk. Każda powiększyła z roku na rok przychody. To jedynie wycinek całego gigantycznego sektora. Tutaj pokazujemy tych największych z największych. 15 gigantów, którzy słodyczy sprzedają najwięcej. W ułożeniu tego zestawienia pomogła nam agencja badawcza Dun&Bradstreet. Kto więc ranking wygrał?

Amerykanin, Szwajcar i Włoch

Pierwsze miejsce zajmuje spółka Mars Polska, czyli polski oddział amerykańskiego giganta Mars Incorporated. To jedna z najstarszych firm rodzinnych na świecie, którą teraz prowadzi już piąte pokolenie rodziny Mars. W Polsce koncern należy do ścisłej dziesiątki największych amerykańskich inwestorów nad Wisłą. Trudno go nazwać firmą produkują wyłącznie słodycze, skoro w portfolio ma słynne sosy Uncle Ben's albo kilka popularnych marek karmy dla zwierząt, jak Pedigree, Whiskas czy Royal Canin.

Czytaj też:
100 największych polskich eksporterów. Te firmy są naszą wizytówką na świecie

Jednak większość produkcji to przede wszystkim słodycze. W Poznaniu Mars prowadzi jedną z największych europejskich fabryk gum i miętusów.

W jednym polskim zakładzie codziennie wytwarza 65 mln drażetek gum Orbit, Freedent czy Winterfresh. Niemal co druga guma z portfolio Mars Wrigley sprzedawana w Europie pochodzi właśnie z Poznania.

Z kolei w Janaszówku pod Sochaczewem Mars produkuje popularne czekoladowe M&M’sy. Wśród innych słodyczy pochodzących od Marsa są batony Snickers, Bounty, Milky Way czy Twix, drażetki Skittles, czekoladowe kulki Maltesers czy cukierki Celebrations.

Drugie miejsce przypadło spółce Barry Callebaut Manufacturing Polska. To jeden z największych producentów wyrobów czekoladowych i kakaowych na świecie. Firma powstała w połowie lat 90. z połączenia belgijskiego producenta czekolady Callebaut i francuskiej firmy Cacao Barry. Dzisiaj Barry Callebaut ma siedzibę w Szwajcarii. Na całym świecie prowadzi ponad 50 zakładów. W łódzkiej fabryce, drugiej co do wielkości w Europie, powstaje czekolada wytwarzana w formie płynnej oraz stałej.

Na ostatnie miejsce podium wskoczyło Ferrero. Włoski gigant od takich marek jak Nutella, Rafaello, Kinder, Duplo, Tic Tac czy Hanuta, działa w Polsce już od ponad 3 dekad. W Belsku Dużym koło Grójca prowadzi trzeci co do wielkości zakład produkcyjny Ferrero na świecie. Fabryka jest w stanie wyprodukować 150 tys. ton słodyczy rocznie.

To w Polsce zainstalowane są linie produkcyjne do kremu Nutella, wafelków Kinder Bueno, Kinder Niespodzianek czy pralinek Rafaello i Ferrero Rocher.

Jakie jeszcze firmy są największymi producentami słodyczy nad Wisłą?

15 największych producentów słodyczy w Polsce

Czytaj też:
Oto 200 największych firm w Polsce. Padł absolutny rekordCzytaj też:
Jak rodził się polski biznes. „Było 8 ścieżek dojścia”