Oto 10 najlepiej zarabiających szpitali w Polsce. „Ewenement na rynku”

90 proc. polskich szpitali powiatowych odnotowało w 2022 roku stratę. To jeszcze gorzej niż rok wcześniej, kiedy spośród 211 szpitali na minusie były 172 placówki, czyli ok. 81 proc. To wynik badania kondycji finansowej szpitali powiatowych współautorstwa prof. Eweliny Nojszewskiej ze Szkoły Głównej Handlowej. Obok strat jest też potężne zadłużenie. Według stanu na koniec września ubiegłego roku, długi szpitali samorządowych przekroczyły kwotę 14,5 mld zł. Na kiepskiej sytuacji finansowej placówek ochrony zdrowia od lat kwitnie kontrowersyjna działalność parabanków. Szpitale znajdujące się grubo pod kreską są często zmuszone ratować się chwilówkami na lichwiarski procent, byleby tylko móc dalej działać. Dlatego na tym dogorywającym od lat rynku, prawdziwym ewenementem są te placówki, które na leczeniu pacjentów potrafią zarabiać.

Najwięksi w prywatnej ochronie zdrowia

W gronie 1000 największych spółek działających w kraju znalazło się aż 10 szpitali i centrów medycznych. Tak wynika z danych dostarczonych nam przez wywiadownię gospodarczą Dun&Bradstreet. Mowa tutaj o publicznych placówkach, prowadzonych przez uniwersytety czy samorządy, nie o prywatnej opiece medycznej. Ciekawe jest to, że wśród tysiąca największych firm mamy więcej publicznych, niż prywatnych podmiotów.

Z tych ostatnich można w zasadzie wyróżnić tylko trzy spółki. Lux Med, lidera prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce, którą kontroluje brytyjska Bupa, grupa z branży zdrowotnej świadcząca usługi dla ponad 40 mln klientów w 190 krajach. Kolejny jest szwedzki Medicover z 6 własnymi szpitalami, 43 centrami medycznymi, siecią aptek, gabinetów stomatologicznych czy salonów optycznych. Na trzecim miejscu polska Diagnostyka SA, która w całym kraju prowadzi sieć ponad 180 laboratoriów i tysiąca punktów pobrań krwi. Rocznie wykonuje 150 mln badań dla 20 mln pacjentów. Oto wyniki trzech największych graczy na prywatnym rynku ochrony zdrowia.

Jak zarabiają szpitale

Pozostaje pytanie, dlaczego przytłaczająca większość szpitali tonie w stratach i długach, a jednak są i takie, które potrafią przynosić zyski. To głównie kwestia tego, czym placówki się zajmują. Te, które znalazły się w naszym rankingu świadczą dochodowe specjalistyczne procedury. Zaawansowane terapie kardiologiczne czy hematoonkologiczne, autoprzeszczepy, robią sporo nowości z branży, nie przeznaczając zbyt wiele miejsca na trzymanie ogólnointernistycznych łóżek. Drugi powód to sama kadra zarządzająca. Tymi szpitalami bardzo często nie kierują absolwenci medycyny, tylko finansów albo zarządzania. Wysoko wykwalifikowani menadżerowie, którzy zjedli zęby na biznesie w ochronie zdrowia.

Trzy największe szpitale

Pierwsze miejsce w naszym zestawieniu przypadło Uniwersyteckiemu Centrum Klinicznemu w Gdańsku. Utworzone przez Gdański Uniwersytet Medyczny w 1945 roku. dysponuje liczbą ponad 1,2 tys. łóżek. Co roku przyjmuje ponad 132 tys. pacjentów. Niedawno placówka pochwaliła się nowymi metodami kuracji raka piersi. Chodzi o onkoplastykę, która łączy leczenie onkologiczne z medycyną estetyczną. Dzięki wykorzystaniu fragmentów skóry i tkanki tłuszczowej pacjentki, można ocalić pierś zaatakowaną przez nowotwór, bez konieczności jej całkowitego lub drastycznego usunięcia.

Wiceliderem zestawienia jest Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Kilka dni temu media obiegła informacja, że w Klinice Chirurgii Serca, Klatki Piersiowej i Transplantologii UCK WUM doszło do pierwszej w Polsce implantacji całkowicie sztucznego serca. Biorcą został 37-letni mężczyzna, który borykał się z wysokim nadciśnieniem płucnym oraz chorobami współistniejącymi, co nie pozwalało na zwykły przeszczep serca.

Czytaj też:
Tu wykonuje się najwięcej w Europie operacji serca z użyciem robota. Prof. Suwalski: „Jestem w środku klatki piersiowej pacjenta”

Na ostatnie miejsce podium wskoczył Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Poznaniu. Placówka jest w trakcie gigantycznej inwestycji, która pozostaje najdroższym projektem medycznym w historii stolicy Wielkopolski. Nowa siedziba USK ma kosztować miliard złotych. Zakłada przeprowadzkę ze starego obiektu kluczowych oddziałów: kardiologicznego, kardiochirurgicznego, urologicznego, intensywnej terapii czy samych bloków operacyjnych. Kilka tygodni temu poinformowano, że ruszył już nowy budynek SOR, który ma przyjmować pacjentów wymagających nagłej pomocy w ramach izby przyjęć.

Jakie jeszcze szpitale znalazły się w naszym zestawieniu?

Największe polskie szpitale pod względem przychodów

Czytaj też:
Stała opieka koordynowana to wielkie marzenie pacjentów z neurofibromatozamiCzytaj też:
Przełomy w ostrych białaczkach, szpiczaku i problemy systemowe: w Lublinie trwa największa konferencja hematologiczna w tym roku w Polsce