Polski rynek apteczny przechodzi głęboką transformację. W pierwszym kwartale 2025 roku liczba aptek spadła o ponad 200 placówek w porównaniu do roku poprzedniego, a na koniec marca funkcjonowało 12 380 aptek i punktów aptecznych. Mimo to, wartość sprzedaży leków wyniosła rekordowe 15,3 mld zł w I kwartale 2025 roku, co oznacza wzrost o 10,6% rok do roku. Za dynamikę odpowiada przede wszystkim większa konsumpcja leków refundowanych i nierefundowanych, wysoki udział produktów pełnopłatnych oraz rozwój sprzedaży online.
Konsolidacja rynku
Jak czytamy w raporcie Farmaprom, największe sieci apteczne, liczące ponad 50 placówek, generują już 41,4% całkowitej wartości rynku. To wyraźny sygnał postępującej koncentracji i rosnącej siły największych graczy, którzy skutecznie konkurują ceną, dostępnością oraz ofertą.
Jednocześnie małe sieci, kontrolujące od 2 do 4 punktów sprzedaży, pomimo spadku liczebności, zwiększają swoje średnie obroty. Optymalizacja działalności i inwestycje w nowoczesne technologie pozwalają mniejszym podmiotom utrzymać pozycję na rynku.
Pacjenci coraz chętniej korzystają z aptek online i sklepów internetowych, co wymusza na tradycyjnych aptekach inwestycje w cyfryzację i rozbudowę oferty. W najbliższych latach można spodziewać się dalszego wzrostu znaczenia sprzedaży online oraz personalizacji usług dla pacjentów.
Wyzwania finansowe i logistyczne branży
Jak wskazują ekonomiści Banku Ochrony Środowiska w ostatnim raporcie branżowym, hurtownie farmaceutyczne mierzą się z poważnymi problemami płynnościowymi. Jedną z przyczyn takich kłopotów są opóźnienia z płatnościami, generowane przez szpitale. Jak czytamy w raporcie, średni czas takiego opóźnienia to 4 miesiące.
W przypadku upadłości aptek, hurtownie tracą zarówno należności, jak i towary. Mimo tych trudności, w 2025 roku spodziewana jest stabilna rentowność branży hurtowej na poziomie 4-5%, a około 90% hurtowni powinno pozostawać rentownych.
W ocenie analityków BOŚ tempo wzrostu przychodów w branży hurtowej sprzedaży leków w 2025 r., po spadku w 2024 r., będzie nadal stopniowo się obniżało i zmierzało w kierunku notowanego w okresie przedpandemicznym (2%-5% r/r).
Wpływ krótkookresowych zmian koniunktury makroekonomicznej na poziom aktywności w hurtowej sprzedaży leków jest mniejszy niż w innych branżach, gdyż popyt na leki jest względnie stabilny niezależnie od zmiany dochodów realnych w sektorze gospodarstw.
W produkcji leków sytuacja jest także napięta – stopa zysku brutto spadła z 19,6% w I poł. 2023 r. do 15,2% w analogicznym okresie 2024 r. Branża musi mierzyć się z rosnącymi kosztami energii, surowców oraz regulacjami środowiskowymi, które podnoszą koszty funkcjonowania. Dodatkowo, jak czytamy w raporcie IQVIA, polscy producenci są uzależnieni od importu substancji czynnych (API), głównie z Azji, co stanowi poważne wyzwanie dla bezpieczeństwa lekowego kraju.
Regulacje i bezpieczeństwo lekowe
Polska branża farmaceutyczna stoi przed koniecznością dostosowania się do nowych regulacji unijnych i krajowych. W 2025 roku Ministerstwo Zdrowia przedstawiło założenia do dokumentu „Akt o lekach krytycznych” (Critical Medicines Act), który ma wzmocnić zdolność produkcyjną Europy, zabezpieczyć krytyczne substancje czynne i wesprzeć produkcję leków w Unii Europejskiej, w tym w Polsce.
Na krajowej liście leków krytycznych znalazło się 301 substancji czynnych, stosowanych w leczeniu najważniejszych schorzeń, m.in. onkologicznych, kardiologicznych, neurologicznych czy pulmonologicznych.
Zgodnie z raportem IQVIA, tylko dla 19 substancji z tej listy istnieją obecnie krajowe zdolności produkcyjne. Resort rozwoju szacuje, że importujemy blisko 1400 substancji aktywnych.
Zdaniem ekspertów branżowych kluczowe jest stworzenie forum otwartej dyskusji o zmianach prawnych, które mogą przełożyć się na realne zmiany w kształtowaniu polityki lekowej. Działania te są niezbędne, aby zapewnić dostępność leków i bezpieczeństwo lekowe kraju, zwłaszcza w kontekście rosnących zagrożeń geopolitycznych i logistycznych.
Technologiczna rewolucja: AI i innowacje w farmacji
Sztuczna inteligencja staje się kołem zamachowym innowacji w polskiej farmacji. Według analizy TT PSC, generatywna AI może uwolnić „miliardy dolarów wartości ekonomicznej rocznie” w sektorze farmaceutycznym. Chodzi m.in. o przyspieszenie badań nad lekami, personalizację terapii i optymalizację obsługi klienta. Wdrożenia te są kluczowe dla konkurencyjności polskich firm na rynku Unii Europejskiej.
AI ma zdolność transformacji różnych etapów cyklu życia produktu, od odkrywania nowych leków po produkcję, kontrolę jakości, aż po logistykę. Analiza danych genetycznych, biologicznych i behawioralnych umożliwia tworzenie precyzyjnych profilów pacjentów, co prowadzi do bardziej skutecznych i bezpiecznych terapii. AI może monitorować i optymalizować procesy produkcyjne w czasie rzeczywistym, zwiększać efektywność, redukować koszty i minimalizować odpady.
Algorytmy AI mogą przewidywać potencjalne problemy techniczne i sugerować odpowiednie działania zapobiegawcze.
Rozwój biotechnologii, nanotechnologii oraz informatyki medycznej otworzył nowe możliwości w projektowaniu i produkcji leków. Dzięki temu możliwe stało się tworzenie spersonalizowanych terapii, które są dostosowane do indywidualnych potrzeb genetycznych pacjentów. Jednym z najbardziej obiecujących obszarów są terapie genowe i komórkowe, mające potencjał leczenia chorób dotychczas uznawanych za nieuleczalne.
Prognozy i nastroje na 2025 rok
Eksperci są umiarkowanie optymistyczni wobec przyszłości polskiej farmacji. W długim okresie zmiany demograficzne, takie jak starzenie się społeczeństwa, będą napędzać popyt na leki. Według prognozy demograficznej GUS, liczba osób starszych będzie rosła, co przełoży się na większe zapotrzebowanie na produkty farmaceutyczne i usługi medyczne.
Polska branża farmaceutyczna jest jedną z najbardziej dynamicznych w Europie. Zatrudnia ponad 50 000 pracowników, a jej roczna wartość przekracza 16 mld euro. W ostatnich latach rynek rozwijał się bardzo dynamicznie, a prognozy na przyszłość są optymistyczne – branża będzie nadal rosła w tempie co najmniej 10% rocznie. Jest to spowodowane rosnącymi potrzebami społeczeństwa oraz inwestycjami zagranicznymi.
Podsumowanie i wyzwania na przyszłość
Największym wyzwaniem dla polskiej farmacji pozostaje uniezależnienie się od importu substancji czynnych. Bez wsparcia rządowego, takiego jak granty inwestycyjne, polskie firmy nie zrównoważą przewagi cenowej producentów azjatyckich. Kluczowe będzie także wdrażanie nowoczesnych technologii, takich jak AI, biotechnologie i rozwiązania cyfrowe, które pozwolą zwiększyć konkurencyjność i efektywność branży.
Branża musi także sprostać rosnącym wymaganiom środowiskowym i społecznym, takim jak ograniczanie emisji, odpowiedzialne zarządzanie wodą i odpadami oraz transparentność łańcucha dostaw.
Odpowiedzialność społeczna i zrównoważony rozwój stają się coraz ważniejszymi elementami strategii firm farmaceutycznych.
Polska farmacja stoi przed szansą na dalszy dynamiczny rozwój, ale potrzebuje wsparcia regulacyjnego, technologicznego i finansowego, aby wykorzystać swój potencjał i zapewnić bezpieczeństwo lekowe kraju.
Polska odpowiada tylko za 1% produkcji leków w UE
Aleksandra Balkiewicz-Żerek, analityczka sektorowa w Departamencie Analiz Ekonomicznych, PKO Bank Polski.
Polska branża farmaceutyczna wykazuje znaczny potencjał wzrostu. W 2024 przychody producentów wyrobów farmaceutycznych (PKD 21) wyniosły 28,3 mld zł, co było poziomem blisko dwukrotnie wyższym niż jeszcze 5 lat temu. Częściowo było to wynikiem wzrostu cen, szczególnie nasilonego w latach 2022-2023. Po wyeliminowaniu efektów cenowych, średnie roczne tempo wzrostu produkcji sprzedanej branży w latach 2019-2024 wyniosło 5%. Około 25% przychodów firm pochodzi ze sprzedaży eksportowej.
Firmy farmaceutyczne osiągają dobre wyniki finansowe. Stopa zysku netto w ostatnich latach oscylowała wokół 14%, co było poziomem znacznie przewyższającym średnią dla przetwórstwa przemysłowego. Jednocześnie zatrudnienie w branży rośnie, osiągając obecnie około 28 tysięcy etatów. Branża farmaceutyczna charakteryzuje się wysoką aktywnością badawczo-rozwojową, a nakłady polskich firm na ten cel systematycznie rosną. Podejmowane są także działania na rzecz rozwoju leków innowacyjnych.
Pod względem wielkości sprzedaży i konsumpcji leków Polska jest piątym krajem w UE, jednak pod względem produkcji jesteśmy dopiero na 10. miejscu, z udziałem nieco ponad 1% w unijnej produkcji. Polska jest importerem netto leków, substancji czynnych (API) i krwi, a deficyt w handlu jest wysoki (-6,7 mld EUR w 2024). Polski resort zdrowia podaje, że tylko ok. 30% leków sprzedawanych w aptekach pochodzi z krajowej produkcji, przy czym udział polskich API w tych lekach jest marginalny. Większość substancji aktywnych wykorzystywanych w krajowej, ale też europejskiej produkcji leków, pochodzi z Azji, co znacząco wpływa na bezpieczeństwo lekowe naszego regionu. Polskie firmy farmaceutyczne mają potencjał do rozwoju produkcji substancji czynnych, jednak ze względu na wysokie koszty inwestycji oraz późniejsze koszty wytwarzania w naszych warunkach rynkowych, konieczne jest wsparcie państwa w realizacji tych inwestycji.
Branża coraz śmielej sięga po AI
Daniel Pawluk, starszy doradca w Departamencie Klienta Strategicznego, produkcja i handel, PKO Bank Polski
Sektor farmaceutyczny znajduje się dziś w kluczowym punkcie transformacji. Wzrost znaczenia bezpieczeństwa lekowego w Europie sprawia, że dostępność i niezależność w zakresie substancji czynnych (API) staje się strategicznym celem zarówno dla krajowych, jak i unijnych producentów. Przez dekady Europa z eksportera API stała się ich importerem – dziś aż 80 % tych substancji pochodzi z Azji. Reaktywacja i rozwój zdolności produkcyjnych w Polsce to nie tylko wyzwanie technologiczne, ale i szansa na uniezależnienie się od zewnętrznych dostawców.
Równolegle branża coraz śmielej sięga po sztuczną inteligencję, która wspiera proces odkrywania i rozwoju nowych leków – od identyfikacji cząsteczek po analizę interakcji z białkami chorobotwórczymi. Technologie AI i uczenia maszynowego pozwalają skrócić czas prac badawczych i znacząco obniżyć ich koszty, co może przełożyć się na szybszy dostęp pacjentów do innowacyjnych terapii.
Wyzwania środowiskowe i odpowiedzialność społeczna są równie istotnym obszarem – farmacja musi dziś łączyć skuteczność działania z ograniczaniem emisji, odpowiedzialnym zarządzaniem wodą i odpadami oraz transparentnym łańcuchem dostaw.
Jako strategiczny partner sektora farmaceutycznego, PKO Bank Polski oferuje kompleksowe wsparcie finansowe i eksperckie. Dzięki produktom dłużnym – kredytom, leasingowi technologicznemu oraz zielonym obligacjom – firmy mogą inwestować w infrastrukturę produkcyjną, badania i rozwój, technologie AI, cyberbezpieczeństwo oraz wdrożenia ESG. Nasz zespół ekspertów pomaga dostosować finansowanie do specyfiki projektów i potrzeb regulacyjnych, a także wspiera pozyskiwanie dotacji unijnych.
Wierzę, że przyszłość krajowej farmacji zależy od inwestycji w niezależność produkcyjną, nowoczesne technologie i odpowiedzialność środowiskową – a naszym celem jest być finansowym partnerem dla firm na każdym etapie tej drogi.